26 czerwca 2013

Mój prywatny Grinch

Razu pewnego liftowałyśmy bardzo wesołego scrapa. 
Z wesołym psiakiem, z resztą obejrzyjcie go sobie TU

Scrapek dla mnie genialny :) 
Ma tyle fajnych dodatków, jest taki kolorowy, przejrzysty, pomysłowy.

U mnie scrapy z trzema zdjęciami to rzadkość, dlatego nawet się ucieszyłam, że w końcu będzie coś innego, niż tylko to jedno zdjęcie non stop. 

I jak zaczęłam go robić, to już się nie mogłam powstrzymać od wpakowania tam tylu śmietków ile się dało. 

I wyszło tak:




I tak się czasem zastanawiam, czy moje dziecko nie będzie miało kiedyś do mnie pretensji o te zdjęcia, że cały świat je oglądał?? Bo to już nie Polska nawet, statystyki nie kłamią ;)