27 grudnia 2008

Album, tym razem marokański

Święta, święta i po świętach ...
Szkoda, że tak krótko ... a może i dobrze, bo bym pękła :) Z przejedzenia oczywiście i dumy za razem, że mam tak cudowne dziecko :)
Hania spisała się na medal u dziadków, w nowym domu i gośćmi, którzy przychodzili ją oglądać ;)
A my dostaliśmy wiele pochwał, że mamy takie fajne dziecko i że, co najbardziej mnie ucieszyło, dobrze, bez stresu dla niej i dla nas ją wychowujemy :D

No dobra, koniec chwalenia się.

Czas na album.
Ten album powstał jakiś czas temu i nie tak szybko jak ostatni :)
Bo jakieś 2 tygodnie go dziergałam. Mozolnie szło, ale to z braku czasu a nie weny :)
Od początku mniej więcej wiedziałam jaki będzie. Skromny, bo papiery we wzory. Nie chciałam przesadzić. No i kółeczka mnie dopadły ;) To widać.
Użyłam zestawu Morroco Journey, firmy 7gypsies z http://www.artpasje.pl/
Zdjęcia są autorstwa mojej siostry i jej męża, a na zdjęciach Oni + rodzinka z Maroka :)
Napisy by Abdenbi ;) Oznaczają kolejno:

MAROKO

MARAKESZ

MAMA KHADUOUJE; HALIMA, YOUSSEF

EMILIA, ABDENBI
WIELBŁĄDY
CASABLANCA
LATO
WAKACJE
AZIZA; GUISSER
RACHID; TATA MOHAMMED