3 października 2008

DOM

Muszę się spieszyć...
Dziecko humorzaste ... Ząbek wychodzi, piąty z kolei. Włączył się lęk separacyjny... czyli jak jestem w zasięgu wzroku to dobrze, jak nie to katastrofa ... No i tyle tu nowych twarzy, że Hania nie wie momentami co się dzieje :(
Przeczekamy, może minie.
A na razie szybki scrap na zabawę z literami, dzisiaj D, jak DOM, nasz DOM do zbudowania :)

Mam nadzieję, że zaczniemy jeszcze w tym roku :D
Użyte materiały to papier, folia bąbelkowa, papier pakowy, zszywacz i jakiś zadrukowany papier, słowa wycięte z gazety i wytłoczone w Dymo :D


Bonusik ;)
Z maila.
Dzięki Kasiu :)

Pamiętasz?
Lata 80-te, to niepojęte, że:
Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero
Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu
Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wsród dziewczyn jak i facetów
Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu
Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią  naszej garderoby
Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę
Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka - niebieska, zielona lub brązowa
Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty
Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba
Getry i koszula były oczywistym zestawieniem
Nasze najpiękniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce
Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń

PIĘKNE CZASY :D